Repertuar filmu "Kobieta w Berlinie" w Gliwicach
Brak repertuaru dla
filmu
"Kobieta w Berlinie"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 131 min.
Produkcja: Niemcy/ Polska , 2008
Premiera: 8 maja 2009
Dystrybutor filmu: Monolith Plus
Reżyseria: Max Färberböck
Obsada: Nina Hoss, Yevgeni Sidikhin
Koniec II-giej Wojny Światowej, kwiecień 1945 roku. Armia Czerwona wkracza do upadającego Berlina. To początek historii kobiet, które, zdane na łaskę radzieckich żołnierzy, musiały wybierać między przeżyciem a szacunkiem do samych siebie. Nie mając szans na obronę, próbowały znaleźć protektora, któremu mogłyby zaufać.
Poruszający temat, o którym zarówno w kontekście II-giej Wojny Światowej, jak i każdego innego konfliktu zbrojnego prawie się nie mówi. Scenariusz filmu powstał na motywach pamiętników niemieckiej dziennikarki, która przez kilka miesięcy spisywała wydarzenia rozgrywające się po wkroczeniu Rosjan do stolicy Niemiec. Wydane anonimowo w latach 50., przez dziesięciolecia nie doczekały się należytej uwagi, ze względu na pozostające w sferze tabu doświadczenia autorki i traumatyczne przeżycia podobnych jej kobiet.
Wasze opinie
trudno nie współczuć tym kobietom, ale Niemcy robili to samo rosyjskim kobietom. Zły ruski, a niemiec może i jeszcze gorszy ? Najbardziej pokrzywdzone - czyli kobiety musiały żyć z tym piętnem i to jest największy tragizm. Film może zdołować, ale warto oglądnąć. Nie podobały mi się tylko zdjęcia kręcone na zewnątrz - wciąż ta sama zniszczona ulica na której są żołnierze, jeżdżą czołgi, chodzą kobiety itd. - mogli pod tym względem się trochę bardziej wysilić
Moim zdaniem film rozczarowuje.. Zupełnie czegos innego się spodziewałam.. Nic odkrywczego - Rosjanie to zwierzęta, ludzie są konformistami, a wojna zmienia wszystko...
Nie jest to moze film wybitny, ale za to, ze podejmuje trudny i kontrowersyjny temat w sumie tak malo przedstawiany w kinie, nalezy mu sie stosowny szacunek. Jestem pod sporym wrazeniem aktorskiego popisu i wyczucia Niny Ross - glownej bohaterki w filmie. Warto ten film zobaczyc glownie dla niej.