Repertuar filmu "Hanami - Kwiat Wiśni" w Gliwicach
Brak repertuaru dla
filmu
"Hanami - Kwiat Wiśni"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 122 min.
Produkcja: Niemcy , 2008
Premiera: 30 stycznia 2009
Dystrybutor filmu: Against Gravity
Reżyseria: Doris Dorrie
Obsada: Elmar Wepper, Hannelore Elsner, Aya Irizuki, Maximilian Brückner
Rudi (Elmar Wepper) i Trudi (Hannelore Elsner) są niczym stare drzewa. Czas rozkwitu ich wieloletniego związku przypadł zapewne na okres wychowywania trójki dzieci. Ale one są już dorosłe, są daleko, są niemalże obce. Teraz rytm dni w tym małżeństwie odmierzają małe rytuały – tak dalekie od pierwotnych znaczeń, że niemal teatralne. On wychodzi do pracy, dzień w dzień w tym samym płaszczu i kapeluszu, z tą samą teczką, w której niesie jabłko, które tradycyjnie wręczyła mu żona i którego on, tradycyjnie, nie zje. Ona czeka na niego z obiadem, pomocną dłonią, która pomoże przy ściąganiu płaszcza, poda ciepłe domowe pantofle. Regularność i powtarzalność zdaje się charakteryzować także rzeczywistość wokół bohaterów – ascetyczny górski krajobraz Allgäu, rytm stonowanej architektury.
Spokój i bezpieczeństwo tego zapiętego na ostatni guzik życia mąci wiadomość o chorobie męża. Trudi postanawia nieść ciężar sama i nie informuje Rudiego o diagnozie. Chce wypełnić wspólny czas, jaki im pozostał. Może uda się odbudować relacje z dziećmi i wnukami? Wyprawa do Berlina kończy się niemal całkowitym fiaskiem. Spotkanie rodziców z dziećmi wywołuje obustronną frustrację – syn Klaus (Felix Eitner) i córka Karolin (Brigit Minichmayr) czują się zażenowani nagłą wizytą, zmuszeni do zajmowania się nieporadnymi rodzicami, ci zaś – zranieni faktem, że nikt nie chce poświęcić należnej im uwagi i czasu. Najwięcej zrozumienia i sympatii okazuje im obca osoba – Franzi (Nadja Uhl), partnerka córki. Dzięki niej spełnia się jednak dosyć nieoczekiwane marzenie starszej pani. Trudi idzie na spektakl tańca Butoh, którym fascynuje się od lat.
Wasze opinie
Film niesamowity, płaczę zawsze jak go widzę. Ba! Płaczę nawet podczas trailera...:D Polecam
Historia bardzo spokojnie, refleksyjnie opowiedziana, ciekawie i z nutką humoru, choc malutkimi momentami nieco się dłuży:) Ale warto, szczególnie jak kogoś interesują wątki kulturowe filmu: mamy urokliwą codzienność tradycyjnej Bawarii, a z drugiej strony Berlińską metropolię, egzotyczne Tokio i...Butoh! Tadaaa
Dawno się tak nie popłakałam w kinie!
Zgadzam się z przedpiścą/przedpśczynią, zapewnie niewielu uda się wyjść nieporuszonym. Od czasu do czasu dobrze taki film oglądnąć
bardzo pozytywny! Nie można wyjść nie poruszonym po jego oglądnięciu!
Wychodzisz i nie potrafisz nic powiedzieć...Tak łatwo niszczymy swoje życie...