Repertuar filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" w Gliwicach
Brak repertuaru dla
filmu
"Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 117 min.
Produkcja: Polska , 2017
Gatunek: biograficzny / dramat
Premiera: 27 stycznia 2017
Dystrybutor filmu: Next Film
Reżyseria: Maria Sadowska
Obsada: Magdalena Boczarska, Justyna Wasilewska, Piotr Adamczyk
Michalina Wisłocka napisała książkę, która zmieniła wszystko. Ale zanim "Sztuka kochania" podbiła rodzimy rynek księgarski i zrewolucjonizowała seksualność PRL-u, jej autorka musiała przejść długą drogę. Słynna ginekolog poświęciła lata na przełamywanie konserwatywnej obyczajowości i przepychanki z bezduszną cenzurą. Opowieść o powstaniu "Sztuki kochania" Michaliny Wisłockiej to historia rewolucji seksualnej w wersji PRL.
Trailer filmu: Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej
Wasze opinie
film świetny polecam każdemu a jeśli chodzi o zacofanie to teraz też tak jest bo dzieciaki czerpią wiedzie z filmów z internetu i nie jest całkiem to czego potrzebują wiedzieć, rodzice do tej pory nie potrafią rozmawiać na temat sexu i zabezpieczeń a szkoda bo powinni.
Film piękny, subtelny, pomimo dużego ładunku erotyki, mówiący o ważnych sprawach i aspektach kobiecego życia. Wspaniałą rola M. Boczarskiej i E.Lubosa. Jakie ciekawe, że dziś nadal o kobietach chcą decydować: kosciół i jakaś partia. Jak mało sie zmieniło.
Jeszcze nie byłem ale kometarze sa na tyle rozbiezne ze warto pojsc azeby miec swoje zdanie
wielki szacunek dla kobity , która uświadomiła kobietom ich wartość jak zarazem hipokryzję męskich szowinistycznych zachowań tej części z testosteronem .
A ja obejrzałam historię kobiety, która zmaga się z konsekwencjami swoich wyborów. Nietuzinkową opowieść o poszukiwaniu i dzieleniu się prawdą, w którą się wierzy,ale i nieustannie weryfikuje. I o zaskakującej sile, którą rozmnażamy swoją wiarą i nadzieją.Teatralność i czasem przerysowanie formy uznaję za dopełnienie przekazu.Zamiast skupiać się na nie-perfekcyjności, może poszukać w niej sensu?
Film od początku do końca oglądałam z zainteresowaniem. Pamiętam tamte czasy i nic mnie nie raziło. Serdecznie polecam.
Genialny ! Momentami bardzo zabawny, momentami dajacy do myslenia... 10/10 !
Ogladalam. Wsruszylam sie, bo niekazdy rozumie jak mozno zyc z mezem ktury cie paralizuje. O seksie czlowiek w 60 latach nic niewiedzial. A po latach spotyka wlasnie kogos przydkiego dzieki kturemu przezywa roskosz. Samo zycie.
urocza ramotka, nieco nieprawdziwa.
Młodzi nie zrozumieją! Jak ktoś pamięta te czasy i totalny brak edukacji seksualnej - to uśmiech się pojawi na twarzy sam. Świetnie przedstawiona rewolucja seksualna w Polsce. Mocno realistyczne historie, dobra gra aktorów, temat ważny! Założę się, że KAŻDEGO oglądającego ten film - poruszą pokazane historie i obudzą wspomnienia!
Jeden z nie wielu dobrych
filmów polskich nakręconych po
90 roku.
Wspaniała gra Boczarskiej
pozostali aktorzy tez dobrze
grali.
Polecam.
film ogląda się świetnie pod każdym kątem 10/10
Ja uważam, że film jest dobry. Boczarska świetnia zagrała rolę Michaliny Wisłockiej. Film dobrze pokazuje realia tamtych czasów. Biografia Wisłockiej też dobrze i ciekawie opowiedziana. Film o życiu i o miłości,która jest przecież ważną częścią życia.Uważam, że to dobry warty zobaczenia polski film.
Rozczarowanie. Tylko dobra reklama.
Byłam dwa tygodnie temu i ciągle o nim myślę ... Film nie dla dzieci, polecam :)
Jak się w TVNie obejrzało pierwszy odcinek gniota pt. "Belle Epoque", to taka produkcja, jak "Sztuka kochania" wydaje się arcydziełem… Generalnie w kinie polskim wielkiej konkurencji nie ma, więc jak dialogi są jako tako słyszalne, to już jest dobrze. Jak niewiele trzeba, żeby polski widz był zadowolony. "La la land" mu się raczej nie podoba, choć w amerykańskiej produkcji nie ma ani jednego fałszywego tonu, a perfekcja wykonania nie zagłusza tam emocji. W "Sztuce kochania" emocji nie ma za grosz; perfekcjonizmu też nie za wiele (co prawda Boczarska "zasada się" na "perfekcyjną rolę życia", ale to "zasadzanie" wyłazi z niej nawet przed kamerą, co skutecznie z potencjalnie "wielkiej roli" robi tylko "dobrą rolę"). W związku z tym "Sztuka kochania" nominacji do Oskara w kategorii "Najlepszy film zagraniczny" nie dostanie. W ogóle żadnej nagrody nie dostanie, oczywiście poza festiwalem w Gdyni, bo tam jakiś polski film ostatecznie "Orły' zgarnąć musi - wyjście raczej nie ma. Czekam na "Pokot" - mam nadzieję naprawdę kawałek "Kina" przez duże "K", a nie jak "Sztuka" - format ledwie małoekranowy pokazywany, nie wiedzieć dlaczego, w salach kinowych.
W 100 % zgadzam się z Jackiem (wpis z 7.02.)Może podobać się osobą młodym, którzy nie znają realiów tamtych czasów. Kostiumy i sceneria niezbyt dobrze dobrane (w latach 50-tych i 60-tych kobiety nie chodziły nagminnie w spodniach, moda weszła dopiero w latach 70-tych. Również w latach 70-tych książka nie mogła kosztować 500 zł. nawet kupowana na legendarnym bazarze Różyckiego. Wtedy jeszcze nie zarabialiśmy milionów, to było dopiero w latach 80-tych. A tak w ogóle - to Wisłocka pisała głównie o miłości i pięknej seksualności, a nie o wulgarnym seksie, jak to przedstawiono w filmie.
Wspaniały film pokazuje walkę kobiety o prawo do miłości oraz decydowania o sobie wbrew głoszonym przez komunistyczna i katolicką ideologię. Wspaniała gra aktorów Boczarska oraz Lubos . Polecam
Jeden z najlepszych polskich filmów! Wspaniała gra Boczarskiej, ale też wszystkich innych drugoplanowych. Kobiety idźcie na film ze swoimi Panami.
Świetny film dla dorosłych pamietajacych te czasy. M. Bojarska swietna rola. Polecam