Cinema program "An Empress And The Warriors" in Gliwice
No showtimes for
movie
"An Empress And The Warriors"
for today
Choose other date from the calendar above.
Runtime: 99 min.
Production: Hongkong/Chiny , 2008
Release Date: 3 October 2008
Distribution: Epelpol
Directed by: Ching Siu-Tung
Cast: Donnie Yen, Xiaodong Guo, Zhenghai Kou, Kelly Chen
Starożytne Chiny. Podzielony na liczne królestwa kraj zatopiony jest w nieustannej wojnie. Gdy król kraju Yan zostaje ciężko raniony przekazuje dowodzenie i tron swemu zaufanemu generałowi. To cios dla ambitnego i mściwego siostrzeńca króla. Rozwścieczony zabija monarchę licząc na przejęcie tronu. Tymczasem ku jego zaskoczeniu generałowie obwołują następczynią córkę Króla – księżniczkę Feier. Feier bierze na siebie brzemię rządów i dowodzenia armią, ale staje się też kolejnym celem podstępnego siostrzeńca. Gdy nasłani przez niego mordercy ciężko ranią księżniczkę ratuje ją tajemniczy mnich – rycerz Duan Lanquan. Ratując jej życie daje jej także miłość. Zbliża się jednak dzień, w którym Wielka Księżna Królestwa Yan będzie musiała wybrać między obowiązkiem wobec kraju, a uczuciem. Ponadczasowa historia łącząca wspaniałe sceny bitewne z love story.
Your comments
flim taki sobie; idac do kina mialem nadzieje, ze bedzie to cos w stylu "Hero", "Dom latajacych sztyletow"... niestety rozczarowalem sie totalnie; film zrobiony troche w aranzacji Bolywood'u; denerwujaca (jakosciowo odstajaca od wymienionych wczesniej tytulow) muzyka w tle towarzyszy przez caly film; zdjecia tez sa marne, to nie to samo co inne ciekawe chinskie produkcje; no i niestety marnie zrobiony dubbing (chinski, ale jednak slychac, ze glosy sa osobno nagrywane) szpeci dodatkowo; nie polecam do kina - szkoda pieniedzy, lepiej w domu na komputerze; owe sceny bitewne - o wiele lepsze byly w Troji; na plus zasluguja stroje
wlasnie wrócilem i powiem tak... gdzies wyczytalem ze to takie romansidlo z kilkoma walkami, ale to wcale nie prawda! owszem, jest duzy watek milosny, ale pozatym film jest swietny :) moze i jest strasznie czarno-bialy, no ale to w koncu chinska legenda... jesli komus podobaly sie "przyczajony tygrys, ukryty smok", "hero" (zwlaszcza) i inne z tej "serii" to tutaj tez sie nie zawiedzie. Jedno co nie trzymalo poziomu to muzyka... troche malo egzotyczna, za bardzo hollywodzka i mi osobiscie przypominala "Nad Niemnem" :P Polecam ludziom ktorzy szukaja czegos, co miesci sie pod oklepanym zwrotem "czegos innego" :)