gliwice.repertuary.pl
Film

Opowieści o zwyczajnym szaleństwie


Reżyseria: Petr Zelenka

Repertuar filmu "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w Gliwicach

Brak repertuaru dla filmu "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Opowieści o zwyczajnym szaleństwie

Czas trwania: 107 min.
Produkcja: Czechy , 2005
Premiera: 23 września 2005
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Petr Zelenka
Obsada: Ivan Trojan, Zuzana Sulajova, Miroslav Krobot, Nina Diviskova

Opowieści o zwyczajnym szaleństwie to film o poszukiwaniu szczęścia, tęsknocie za miłością, zmaganiu z samotnością i brakiem porozumienia między ludźmi. Szaleństwo staje się tu jedynym sposobem na zmierzenie się ze światem.

Bohaterami tej tragikomedii są ludzie uwikłani w dziwne związki emocjonalne. Jana wydzwania do kochanków z budki telefonicznej pod swoim domem; Petr, aby zatrzymać dziewczynę, sięga po indiańskie rytuały; Alicja i Jirí płacą postronnym ludziom, aby ich obserwowali w łóżku, bo inaczej nie mogą się kochać. Wszyscy składają się na portret zbiorowości, w której samotność stała się normą, a miłość ma coś z fast foodu - nie może trwać zbyt długo, bo następni wygłodzeni klienci czekają w kolejce.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2972 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Karola 13. listopada 2005, 19:58

REWELACJA
Film rewelacyjny naprawde polecam:)Najlepsza jest matka glownego bohatera poprostu wymiata:-D
GORĄCO POLECAM TEN FILM WSZYSTKIM:-)

wd . p. l. 13. listopada 2005, 10:53

nie trzeba studiowac filmoznawstwa
zeby miec pojecie o realizmie magicznym

s 11. listopada 2005, 16:56

multumus
Ktos tu liznał filmoznawswto na studiach i szpanuje? to nie fair. Każdy ma prawo do wydania własnej opinii o jakims, filmie (chyba, że beirzemy pod uwage prawo pisane w ustrojach nie-demokratycznych). A to jak argumentuje swoje zdanie liczy sie najbardziej.

bnt 11. listopada 2005, 15:18

Bardzo!
Po prostu pyszka! Trochę wesoły, trochę smutny (czyli "o życiu":-)

Według mnie lepszy od "Guzikowców" - znaczy Zelenka sie rozwija.

***** 11. listopada 2005, 0:02

delikatny, zabawny, refleksyjny...
takich filmów nieustannie oczekuję, a kiedy pojawiają się na ekranie, poszukuję czasu, by je obejrzeć. Film pełen symboli, jest lustrem, w którym możemy zobaczyć ile w nas szaleństwa, a może raczej wolności...zakończenie niejednoznaczne-uwielbiam wychodząc z kina zastanawiać się czy jes mi smutno, czy też jestem rozbawiona.Droga znawczyni, to co jednych śmieszy, u innych może wywołać płacz (albo jakieś inne uczucia), kiedy Ty skręcasz w prawo, ktoś może skręcić w lewo, pamiętaj o tym, że mapa nie jest terenem dlatego nie miej pretensji do kogos, kto jest smutny, kiedy ty sie smiejesz...pozdrawiam-kinowa dyletantka;)

Ewi 10. listopada 2005, 16:55

Ludzie trzeba mieć jakąś wiedzę o kinie by krytykować
Film moim zdaniem REWELACJA. Ale nie wątpie kino czeskie Petera Zelenki, czy Davida Ondricka trzeba polubić od razu, albo długo wchodzić w nie i czytać ,czytać czytać o co w tym wszystkim chodzi. Niestety prawda jest taka, żę nie wszystko da się zinterpretować nie mając jakiejś wiedzy ze sobą. Jeśli chcecie tylko oglądać a potem krytykować, to chodzcie na produkcje hoolywodzkie - proste jak budowa cepa. Dla tych, którzy nie rozumieją żartu-to jest czarny humor (mam na myśli zakończenie) to nie ma być tragiczne, tylko zwyczajnie śmmieszne i mówię Wam JEST. Sceny niezrozumiałe? Np. chodząca kołdra, czy roboty w szpitalu - to fascynacja Zelenki realizmem magicznym: G.G. Marquez, A. Carpentier czy M. Asturias.
Acha no i chyba nikt mi nie powie, że scena z wózkiem widłowym jadącym przez miasto to nie jest mistrzostwo, przecież to urocze!!!!!
Polecam, na poprawę humoru, zdecydowanie.

:-) 7. listopada 2005, 21:19

:-)
podobno śmieszny:-)cała sala się śmiała tylko nie ja:-)nie wiem czy to ja nie zrozumiałem czy ten film był o niczym:-)

bigos 5. listopada 2005, 0:31

ech...
kiepski jak barszcz z kielbasa ! nie polecam oczekujacym...

ania 3. listopada 2005, 23:35

dobre europejskie kino
cos innego...miłego..wcale nie jet smutny,jest prawdziwy..polecam

sennna 3. listopada 2005, 11:08

o kochaniu, niekochaniu, oddalaniu, zatracaniu. dobry, lepszy, ku przestrodze, ku pokrzepieniu.

J 1. listopada 2005, 23:06

Ehhhh....nie warto?
Widziałem w swoim życiu gorsze filmy niz ten, ale musiały być naprawde beznadziejne skoro ten jest jednym z najgorszych

monia 1. listopada 2005, 20:04

śmieszny...ale smutny...
filmik superowy a dodatkowo bardziej smieszny przez czeski jezyk...tylko jakze smutny zarazem... nio ale to komediodramat wiec sie rozumie samo przes sie...

jaś 25. października 2005, 16:58

czesi to niezłe swiry ...!!
Nie spodziewałem się, że czesi tak nisko się cenią. Absurd goni absurd... Reżyser zrobił ze swojego narodu totalnych głupków i olewusów..Aż strach pomyśleć, że takie sytuacje mogą nas spotkać w tym kraju.
Polecam jednak gorąco, film może się podobać (szczególnie pomysł z przywiązaniem pościeli do fotela)

Aeo 19. października 2005, 23:45

Letnio, czyli dosyc przyjemnie
No coz, spodziewalam sie wiecej. Otrzymalam bardzo prosty (i przyjemny) filmik z dosyc banalna fabulka, momentami smieszny, a momentami jedynie takie mial aspiracje. Czas spedzilam przyjemnie, nie zaluje, ale tez nie czuje sie specjalnie przejeta. Ot, wyjscie do kina wieczorowa pora.

maja 17. października 2005, 1:07

mega!
polecam goraco...jak ktos lubi klimat samotnych bedzie zachwcony

gosia 16. października 2005, 11:38

bardzo...
myslałzm,że po samotnych juz nic mnie nie zaskoczy a jednak...baaardzo pozytwnie.dla sytuacje nio sa absolutnie absurdalne..dla mnie to realizm w 100% :)

joe 13. października 2005, 1:28

Brawo Ivan!
Film bardzo dobry. Ivan Trojan powala swoim wyrazistym, niesamowitym spojrzeniem i magiczną osobowośćią, urzekl mnie bardzo.

przechodzień 8. października 2005, 18:26

Dobre,
choć momentami natężenie groteski jest takie,że oglądaną historię przestaje się przeżywac a obserwuje sie ją chłodno,jak eksperyment laboratoryjny.Szczególnie ciekawe jest jednak porównanie czeskiego filmu ze sztuka naszego teatru tv na podst.bliźniaczego/czeskiego/ scenariusza.Czeska wersja ma urok,który wersja polska skutecznie zamieniła na absurd i obscene.Dobrze byłoby być wyśmiewanym "pepikiem".

Magda 4. października 2005, 15:17

dobry, ciekawy
dobry, ciekawy film choć konczy sie smutno niestety :((
a tak bym chciała happy endu...
po obejrzeniu tego filmu zaluje, ze nie widziałam Samotnych, ale jakos nie zdązyłam

jay 3. października 2005, 19:39

bardzo dobry

Dodaj nowy komentarz Opowieści o zwyczajnym szaleństwie

Twoja opinia o filmie: